piątek, 30 maja 2014

Po demontażu podsufitki przyszedł czas na boczki przednie i tylne. Operacja łatwa i wymagająca głównie odkręcania śrubek.
Boczki okazały się być w naprawdę niezłym stanie i po czyszczeniu zapewne wrócą za jakiś czas na swoje miejsce.


Demontaż po prawej stronie był co jakiś czas zabawą w szukanie śrubek. Po lewej stronie poszło już znacznie szybciej. 

Tylne boczki również poszły całkiem sprawnie

Tym samym w samochodzie zostały jeszcze do wyjęcia fotele, kanapa, podłoga oraz wnętrze bagażnika, co też nastąpiło niedługo potem.

0 komentarze :

Prześlij komentarz